Można powiedzieć, że dopiero w Zagnańsku spotkaliśmy się tak, jak to miało mieć miejsce w Turcji. Na przywitanie przyszedł i Kubuś i Żarówa. Następnym razem trzeba będzie się trochę lepiej skoordynować….
Podróż na Ukrainę (do Turcji) jest zamkniętą. Mimo niepowodzenia z Turcją, niezrealizowanych planów i kilku innych szczegółów, uważam ją za udaną. Z chęcią jeszcze kiedyś tam wrócę.
Ukraina jakoś szczególnie przypadła mi do gustu. I to nie Lwów, ale Krym.
Jakoś tam tak… olbinowo.