I tak zakończyła się nasza indonezyjska przygoda.Przygoda trochę też angielska. Dwa miesiące spędziliśmy w Wielkiej Brytanii zbierając fasolę, żeby móc wybrać się na miesiąc do Azji. W zaokrągleniu podróż wyniosła nas 4500zł (razem z biletami) i część fasolowych funtów przywieźliśmy do domu.
Teraz planujemy kolejną podróż. Tym razem lot do Hong Kongu, a dalej Wietnam, Laos, Kambodża i Tajlandia. Czy się uda? Zobaczymy. (:
A dlaczego w kraju ge-cko?
W Indonezji żyją gekony, które robią ge-cko! ge-cko!, kiedy buszują po nocy. Wydały mi się one na tyle sympatyczne, żeby nazwać na ich cześć minioną podróż. (;