Geoblog.pl    olbin    Podróże    W kraju banialuki (Bosna i Hercegovina)    Latający pasztet
Zwiń mapę
2013
23
sie

Latający pasztet

 
Słowenia
Słowenia, Novo Mesto
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1612 km
 
Kolejna stacja benzynowa i przerwa na obiad. Stado os próbowało ukraść nasze kanapki. W rezultacie pasztet wylądował na ubraniu Marcina, a mogło to skończyć się znacznie gorzej. Jestem znana z tego, że kiedy nadlatuje osa (lub inne coś w paski), w panice bez zastanowienia rzucam wszystkim, co akurat trzymam w dłoni.
Nikt nie chciał nas ze sobą zabrać, nawet jeśli cały samochód był pusty. W końcu nadjechała pani z utlenionymi blond włosami, tatuażem na pół pleców i stringami. Wiedzieliśmy, że ona na pewno nas zabierze. W samochodzie miała wszystko, głównie zabawki i opakowania po słodyczach. Miała dzieci. Przebyliśmy z nią niedługą trasę do Brezic. Po drodze pokazywała nam elektrownię atomową stojącą hen daleko w polu i kilka innych rzeczy. Na pożegnanie zapytała się, czy na pewno niczego nie potrzebujemy i czy mamy pieniądze. Szczerze podziękowaliśmy.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
olbin
Kiki Olbínsky
zwiedziła 9% świata (18 państw)
Zasoby: 283 wpisy283 50 komentarzy50 1039 zdjęć1039 14 plików multimedialnych14
 
Moje podróżewięcej
24.09.2017 - 05.10.2017
 
 
26.12.2015 - 03.01.2016
 
 
12.12.2015 - 12.12.2015