Geoblog.pl    olbin    Podróże    W kraju Świętego Graala (מְדִינַת יִשְׂרָאֵל‎)    Czekając na Mesjasza
Zwiń mapę
2013
16
gru

Czekając na Mesjasza

 
Izrael
Izrael, Jerusalem District
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2862 km
 
Nie sposób poznać historię Jerozolimy w jeden wieczór. Trzeba przeczytać kilka książek, żeby ją zrozumieć. Ktoś coś poleca?


Na śniadanie zaserwowali nam pyszny humus i pity. Za oknem wyszło słońce. Śnieg nadal leżał na ulicy, ale nie było aż tak zimno. Wycieczkę po starym mieście rozpoczęliśmy arabską kawą z kardamonem. Trzeba uważać na to co się mówi, ponieważ w Jerozolimie aż roi się od Polaków. Każdy chce odbyć duchową wycieczkę do Ziemi Świętej. Statystyki mówią, że rocznie po takiej wycieczce odbija 200 osobom. Wydaje im się, że wstąpił w nich Duch Święty i są wybrańcami. Brakuje jeszcze, aby ktoś zaczął wykuwać młotkiem dziurę w Złotej Bramie.*

* Brama została zamurowana w 1530 roku. Żydzi wierzą, że przeszedł przez nią Bóg, a w Dniu Sądu przejdzie Mesjasz. Według chrześcijan, Jezus wjechał tędy do miasta przed ukrzyżowaniem. Natomiast według muzułmanów pojawi się tutaj Allah.

Nie jestem wierząca. Jedynym miejscem, które zrobiło na mnie wrażenie, jest Ściana Płaczu. Całe stare miasto jest denerwujące. Ulice zapełnione arabskimi sklepami i straganami. Sprzedawcy nachalnie próbują wcisnąć chińskie pamiątki (od szlafroków po kowbojskie kapelusze z wyhaftowanym napisem Jerozolima). Ceny też są mocno zróżnicowane. Towarem sztandarowym są szaliki z kaszmiru (ponoć) i ormiańskie naczynia. Za ten sam szalik w jednym miejscu chcą 20 szekli, w innym 300.

Pod bazyliką Grobu Świętego roi się od ruskich wycieczek. W środku kobiety płaczą i ocierają się o kamienną płytę, która podobno zatoczona była u wejścia do grobu Jezusa, jednak nad nią wisi tabliczka z informacją, że spłonęła kilkaset lat temu, a to jest jedynie podobny kamień. W centrum rotundy znajduje się mała kapliczka, do której możemy wejść po odstaniu w kolejce gęsiego. Znajdziemy tam symboliczny Grób Jezusa. Dla osób wierzących wierzę, że może być to ogromne przeżycie.

Przez dzielnice chrześcijańską, ormiańską, żydowską i muzułmańską docieramy do Ściany Płaczu. Aby wejść na plac, przechodzimy kontrolę jak na lotnisku. Ściana podzielona jest na dwie części - męską i damską, która stanowi może jedną piątą całości. Stanęłam razem z innymi kobietami twarzą do ściany. Niektóre płakały, inne po prostu się modliły, jeszcze inne ocierały twarz o kamienie. Ja położyłam rękę pomiędzy powtykanymi karteczkami i poczułam magię tego miejsca. Czuć tutaj niesamowitą atmosferę zjednoczenia Żydów. A ludzie wydają się być szczęśliwi.

Mieliśmy spotkać się z dziewczynami (rozdzieliliśmy się na kilka godzin) przed Bramą Damasceńską. Jednakże zabłądziliśmy w labiryncie wąskich ulic. Dotarliśmy do jakiejś małej bramy strzeżonej przez ochroniarzy, wojsko, policję, albo coś podobnego.
- Przepraszam, chcemy przejść.
- Nie ma przejścia! It's closed!
Później zorientowaliśmy się, że było to wejście na Wzgórze Świątynne, opanowane przez muzułmanów, prawie niedostępne dla innowierców...
Idąc dalej, daliśmy się naciągnąć na kilka pamiątek. Zdziwiło mnie to, że jeden ze sprzedawców nie znał hebrajskiego. Wszystko przez ten miks kulturowy.
Dziewczyny znaleźliśmy dopiero w barze obok hostelu. W międzyczasie przez przypadek znalazłam bus jadący do Tel Avivu. Ponieważ komunikacja miejska nadal nie działała, przerażała mnie wizja ponownej przeprawy taksówką na dworzec.
Przed barem pierwszy raz w życiu widziałam modlącego się muzułmanina. Pośród leżących dookoła śmieci, ułożył sobie kawałek tektury, na której klękał i wstawał, klękał i wstawał.

Do Tel Avivu dotarliśmy w godzinę, po drodze mijając dzielnicę ortodoksyjnych Żydów. Wygląda to niesamowicie.

---

Informacje praktyczne:
wstęp do wszystkich miejsc, w których byliśmy jest bezpłatny
bus do Tel Avivu - 30 szekli
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
genek
genek - 2014-01-19 12:03
a bilet na busa z telavivu do jerozolimy od dworca do dworca kosztuje 18 szekli
 
olbin
olbin - 2014-01-19 12:42
my płaciliśmy 30. nie jechaliśmy z dworca, tylko spod hostelu.
 
 
olbin
Kiki Olbínsky
zwiedziła 9% świata (18 państw)
Zasoby: 283 wpisy283 50 komentarzy50 1039 zdjęć1039 14 plików multimedialnych14
 
Moje podróżewięcej
24.09.2017 - 05.10.2017
 
 
26.12.2015 - 03.01.2016
 
 
12.12.2015 - 12.12.2015